AktualnościMedjugorie

Dom już jest, pielgrzymi docierają do Medjugoria

Polski Dom Pielgrzyma Królowej Apostołów Pokoju w Medjugorie już przyjmuje pielgrzymów.  Duchową opiekę sprawuje dwóch księży: ks. dr Łukasz Górzyński oraz ks. Zbigniew Pawłowski, wieloletni misjonarz i kustosz sanktuarium Matki Bożej w Kibeho w Rwandzie.

Z naszą znajomością języków świata jest różnie, a jednak nie stanowi to bariery, aby pielgrzymować do miejsc szczególnych łask. Kiedy jesteśmy za granicą, z dala od własnego domu, z ogromną radością reagujemy na usłyszaną mowę w rodzimym języku. Parę lat temu miałam okazję uczestniczyć w międzynarodowym nabożeństwie różańcowym w Medjugorie. Kiedy kilkutysięczny tłum już się rozchodził i na placu zostały niewielkie grupki, w jednej z nich młodzi ludzie zaintonowali Apel Jasnogórski. Dołączyliśmy do nich, a po naszej modlitwie rozmawialiśmy o tym skąd jesteśmy, co już zwiedziliśmy, jakie mamy plany na kolejne dni. Młodzież szukała księdza, który mógłby wyspowiadać ich grupę. Ojcowie franciszkanie zachęcali ich, aby kolejnego dnia przyszli do przygotowanych konfesjonałów, jednak jak to młodzież – stale w biegu – mieli już swój program. Naszej pielgrzymce towarzyszyło dwóch księży, którzy przyszli im jeszcze tej nocy z pomocą.

Dzisiaj skierowałabym ich do Polskiego Domu Pielgrzyma Królowej Apostołów Pokoju, który znajduje się na Ćorkov Dolac b.b w Medjugoria. Prowadzą go polscy pallotyni, a zarządza nim Fundacja Regina Pacis. Placówka została otwarta w lipcu br. Ks. dr Waldemar Pawlik SAC, wice prowincjał Prowincji Chrystusa Króla Księży i Braci Pallotynów w realizacji tego dzieła podkreśla ogromny udział osób świeckich. „W 2019 r. zgłosiła się do nas grupa osób, bardzo zafascynowana fenomenem Medjugorie, pielgrzymująca tam wiele razy. Odczuwali oni potrzebę stworzenia miejsca, w którym Polacy mogliby czuć się jak u siebie. Wiele narodowości ma w Medjugorie już swoje domy, choćby Włosi mają kilka domów, Irlandczycy, Francuzi, Anglicy, Kanadyjczycy, nawet przybywający pielgrzymi z Australii mają tam swoje przystanie. Polacy, mimo że są najliczniejszą grupą, takiego miejsca nie mieli. Gdy byłem w Medjugorie, rozmawiałem z Polakami, którzy mieszkają już tam na stałe mówili, że były podejmowane próby utworzenia polskiej infrastruktury hotelowej, ale nigdy nie zostały sfinalizowane. Zatem idea powstania Polskiego Domu Pielgrzyma zrodziła się z potrzeby osób świeckich i już na tej płaszczyźnie była realizacją charyzmatu pallotyńskiego” – wyjaśniał ks. Pawlik. 

Zapytaliśmy również o zdanie abp Henryka Hosera, który jest wysłannikiem Ojca Świętego i Administratorem Apostolskim w Medjugorie. Ks. arcybiskup na pytanie Zarządu Prowincjalnego powiedział, że taka potrzeba jest i taki Dom by się przydał. Podjęto dalsze działania.

Dzieło zawierzenia

Budowa za granicą, poza Unią Europejską Domu Pielgrzyma jest ogromnym przedsięwzięciem. A w tym przypadku możemy mówić o niezwykłym Bożym prowadzeniu. Potwierdza to wiele okoliczności. Ks. Waldemar zauważył, że podczas jego pierwszej wizyty w Medjugorie, na początku 2020 r., jeszcze przed pandemią, w jego sercu zrodziło się pragnienie, by tworzenie polskiego miejsca, w tym niezwykłym miejscu  w Bośni i Hercegowinie, powierzyć św. Józefowi. „To było jeszcze przed ogłoszeniem Roku św. Józefa. Mam Wielką cześć do tego świętego. Wszystkie dzieła, które do tej pory prowadziłem, powierzałem św. Józefowi i widziałem jego prowadzenie i nie tylko, jak często mu się przypisuje, w wymiarze materialnym, bardziej w wymiarze duszpasterskim. To jest moje, osobiste doświadczenie działania św. Józefa. Dlatego też po powrocie z Medjugorie, w łączności z tą grupą osób świeckich, odprawiliśmy Nowennę do św. Józefa. Podczas 9 Mszy św. ku czci św. Józefa, powierzałem mu, mające powstać Polski Dom Pielgrzyma. Osoby świeckie również powierzały w modlitwach nowenny, te intencje. Obiecałem św. Józefowi, że jeśli uda się nam stworzyć Polski Dom Pielgrzyma, to kaplica będzie Jemu poświęcona a cały dom będzie nosił imię Matki Bożej. Najpierw myśleliśmy o tytule Królowej Pokoju. Po podzieleniu się z ks. Arcybiskupem Henrykiem Hoserem o takich planach, ks. Arcybiskup podpowiedział nowy bardzo głęboki w treść tytuł domu:  Królowej Apostołów Pokoju, bo Królowa Apostołów to patronka naszego zgromadzenia, a Królowa Pokoju, bo  tak się nazwała podczas objawień w Medjugorie. Szukając działki pod budowę  tego Domu, w pewnym momencie otrzymaliśmy propozycję kupna już gotowego domu. Oczywiście nie mieliśmy na to pieniędzy, po rozeznaniu w Zarządzie Prowincjalnym, by nie stracić okazji wzięliśmy kredyt. Z czasem będziemy wypracowywać i zbierać środki na dostosowanie tego Domu do pełnych potrzeb pielgrzymów. Nasza decyzja o podjęciu się realizacji takiego dzieła była poprzedzona różnymi dyskusjami, analizami i rozeznawaniem. Wydawać by się mogło, że pandemia spowolniła tempo naszych działań. A okazało się, że pandemia stworzyła przestrzeń, bo pojawiła się okazja zakupu już gotowego  domu” – podkreślał wice prowincjał.  Tu widzieliśmy jak dokonuje się troskliwe działanie św. Józefa.

To nasze – wspólne dzieło

Dom już jest, pielgrzymi docierają do Medjugoria. Można powiedzieć, że dzieło zostało ukończone, a jednak rzeczywistość generuje jeszcze wiele potrzeb. „Dzieło, w pewnym wymiarze już istnieje, ale wymaga ono dostosowania do potrzeb pielgrzymów. Należy pamiętać, że jest to obiekt, który do tek pory nie pełnił funkcji domu rekolekcyjnego. Nie chcielibyśmy tworzyć tylko miejsca noclegowego, kolejnego hotelu, czy pensjonatu, bo taka infrastruktura już istnieje. Chcemy, aby to był dom formacyjny, dom rekolekcyjny, a więc musi być kaplica, w której pielgrzymi będą mogli się modlić. By było to ich miejsce spotkania z Panem Bogiem, chociażby podczas rekolekcji, na adorację, na osobistą modlitwę. Potrzebna jest jeszcze sala konferencyjno-wykładowa, której jeszcze nie ma. Bez nich trudno poza dawaniem noclegów prowadzić formację. My chcemy stworzyć także taką przestrzeń duchową, formacyjną. Już powołaliśmy dzieło Przyjaciół Domu Pielgrzyma. Wszyscy, którzy chcą mieć jedność i łączność z tym domem i uczestniczyć w dobrach duchowych tego domu mogą przez stronę internetową Fundacji Regina Pacis wypełnić formularz i przystąpić do tej duchowej wspólnoty. Jesteśmy zaskoczeni, bo to dopiero początki, a grono Przyjaciół Domu stale się powiększa. Chcemy stworzyć wspólnotę modlitwy za siebie nawzajem. Zwłaszcza teraz, kiedy nie wszyscy mogą pielgrzymować do Medjugorie, przez Radio Pallotti.FM i Pallotti TV umożliwiamy transmisje, które są już realizowane codziennie. Została podpisana umowa współpracy z Radiem MIR Medjugorje. Każda taka wspólnota jest rzeczywistością materialno-duchową. A wszyscy, którzy chcą się włączyć w naszą wspólnotę, mogą to uczynić, przez rejestrację, żebyśmy wiedzieli, że konkretne osoby przynależą. Nasi księża,  podczas nabożeństw w sanktuarium będą zanosili wasze modlitwy, a w wyznaczone dni, za Przyjaciół Polskiego Domu będą sprawować Msze św. To wszystko po to, aby ci, którzy nie mogą być fizycznie w tym miejscu szczególnych łask, mogli te łaski uzyskiwać poprzez obecność, tych którzy tam są i za nich modlą się. A jednocześnie będziemy prosić Przyjaciół Polskiego Domu, o ile ktoś może, o materialne wsparcie rozbudowy, czy dalszego ulepszania tego domu, a chorych i cierpiących prosimy o modlitwę i ofiarę cierpienia za Polski Dom Pielgrzyma.”

Formacja w duchowości maryjnej

Polski Dom Pielgrzyma w Medjugorie propozycję formacyjną kieruje przede wszystkim do tych pielgrzymów, którzy przyjeżdżają bez duszpasterzy. Takich grup jest bardzo wiele. Księża pallotyni,  mieszkający w Medjugorje , chcą prowadzić konferencje, które będą dawały treść na cały dzień.  To jest jedna propozycja. W miesiącach zimowych będziemy proponowali przeżycie u nas rekolekcji i sesji formacyjnych. Bardzo nam zależy na formacji małżeństw, rodzin, ale także osób, które są w kryzysie: w kryzysie wiary, w kryzysie różnych dziedzin życia. Bo takie osoby przyjeżdżają do Medjugorie, szukają odpowiedzi na swoje pytania, na swoje wątpliwości, trudności. W ten sposób będziemy chcieli im pomagać. Ale chcemy też zaprosić wszystkich, którzy będą się jednoczyć z Polskim Domem Pielgrzyma w Medjugorie do formacji w Polsce, żeby w naszych domach pallotyńskich, a także w innych domach np. diecezji zaproponować konkretnych rekolekcjonistów, którzy poprowadzą sesje rekolekcyjne o zdrowej, dobrej duchowości maryjnej, jakiej oczekuje od nas Kościół. To nie jest jakaś nowa, odrębna formacja. Chcemy zaproponować wszystkim pielgrzymom pobożność maryjną do jakiej zachęca nas Kościół w swoich dokumentach, w orędziach i katechezach papieży, a więc maryjność opartą na dobrym nauczaniu i tradycji Kościoła.

Św. Pallotti orędownik na trudne czasy

„Niech panuje w nas stałe i bezgraniczne zaufanie Bogu. Z tego zaufania płynie pokój” – te słowa św. W. Pallottiego są aktualnym drogowskazem współczesnego człowieka. I właśnie ks. Waldemar Pawlik do Polskiego Domu Pielgrzyma Królowej Apostołów Pokoju przywiózł relikwie i figurę św. Wincentego Pallottiego. „Chciałem, aby pielgrzymów witał w progach naszego domu św. Wincenty, aby był też takim zaproszeniem do poznania jego duchowości, w tym duchowości maryjnej. Naszym pragnieniem jest, aby nas prowadził św. W. Pallotti, bo był człowiekiem niezwykle maryjnym. On widział w Maryi wzór zaangażowania w Kościele. Pallotti zwykł mawiać, że: „Prawdziwe nabożeństwo do Maryi polega na naśladowaniu Jej Syna i uczeniu się od Niej jak Go naśladować”. Napisał piękne dzieło pt. „Miesiąc maj” w trzech książeczkach dla trzech stanów osób w Kościele: „Miesiąc maj dla osób duchownych”, w którym za wzór stawia Maryję Królową Apostołów jako wzór zaangażowania księży w Kościele. „Miesiąc maj dla osób zakonnych”, gdzie widzi przestrzeń zaangażowania osób zakonnych na wzór Maryi Królowej Wszystkich Świętych. I trzecia książeczka to jest „Miesiąc maj dla osób świeckich” – wzorem do naśladowania jest Maryja jako Matka Miłosierdzia.

Osoby, które pielgrzymują do takich miejsc jak Medjugorie przede wszystkim szukają jedności ze sobą samym i z Panem Bogiem, bo tylko wtedy człowiek może osiągnąć pokój. W Medjugorie, początek objawień, choć nie są oficjalnie zatwierdzone, przypada na czas wielkiego niepokoju na Bałkanach. Orędzie Matki Bożej w Medjugorie jest bardzo podobne do orędzia Matki Bożej z Kibeho. Te objawienia miały miejsce w tym samym roku. W Medjugorie rozpoczęły się 24 czerwca 1981 r., gdzie Matka Boża wzywała do pojednania człowieka z Bogiem, do pokoju, a 28 listopada są objawienia w Kibeho, to jedyne, uznane objawienia w Afryce, gdzie również jest mowa o pokoju. W Medjugorie Matka Boża mówi: niech zapanuje pokój między człowiekiem i Bogiem i między człowiekiem i człowiekiem. Ludzie wszystkich czasów, a szczególnie w dzisiejszych czasach, zamętu, niepokoju, niepewności, potrzebują stabilności, oparcia. A jedynym oparciem pewnym, niezawodnym jest Pan Bóg. W Medjugorie ogromne wrażenie robi, kiedy widzi się kilkudziesięciu księży spowiadających w różnych językach i kolejki czekających na sakrament pojednania. Już sama formuła rozgrzeszenia w której są słowa: „niech Bóg udzieli ci przebaczenia grzechów i pokoju”, wskazuje o wartości i potrzebie takiego pokoju, którego szuka każdy człowiek, nawet gdy się do tego nie przyznaje a który może dać tylko Bóg. Byłem niezwykle poruszony, gdy każdego dnia o godzinie 6 rano widziałem jak mężczyźni ze wspólnoty Cenacolo, którzy się bardzo w życiu pogubili, a tutaj w Medjugorie szukają uzdrowienia z nałogów, z różnego rodzaju uwikłań i uzależnień, w których się znaleźli, na swoich ramionach, w takich nosidłach, nieśli osoby niepełnosprawne, żeby i one mogły być na górze objawień. To jest niezwykłe. Człowiek każdego czasu potrzebuje pokoju. Tego pokoju brakuje w naszych rodzinach, które się trochę gubią, we wspólnotach zakonnych, w życiu kapłańskim. Każdy potrzebuje takiego miejsca, które będzie skłaniało, prowokowało, zachęcało do podjęcia wysiłku, do zatrzymania się, do refleksji. Myślę, że to jest istota wszystkich miejsc pielgrzymkowych, takich miejsc szczególnych, które pozwalają nam zdystansować się od tego, w czym jesteśmy, w czym żyjemy, co nas przytłacza, zajmuje, absorbuje zbyt mocno, żeby znaleźć to, co jest istotą życia. Nasz założyciel, św. Pallotti odkrył to, a dzisiaj sam może być pomocą dla szukających Boga.

Medjugorie – to niewielka wieś w Hercegowinie. W 1981 r. miało w niej dojść do pierwszych objawień Matki Bożej, które trwają do dnia dzisiejszego. Objawienia nie zostały oficjalnie uznane przez Kościół. Natomiast 12 maja 2019 r. papież Franciszek zgodził się na organizowanie pielgrzymek do Medjugorie. Codziennie przybywają tu pielgrzymi z całego świata, ponad 3 mln rocznie. W ciągu ostatnich 30 lat zrodziło się tutaj ok. 700 powołań kapłańskich i zakonnych. Medjugorie zwane jest „największym konfesjonałem świata”.

Polski Dom Pielgrzyma Królowej Apostołów Pokoju posiada 66 miejsc noclegowych – w tym 30 pokoi. Wszystkie mają łazienki i klimatyzację. Obiekt przystosowany jest dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Kontakt i wszelkie informacje można znaleźć na stronie Fundacji Regina Pacis oraz Polskiego Domu Pielgrzyma .

e-mail: fundacja@medjugorie.org

Monika Rogińska